piątek, 8 kwietnia 2016

Porządki wiosenne

To nic że z kosza na pranie się wysypuje,to nic że prasowania jest tyle ze w szufladach u dzieci już nic nie ma,to nic że szklanki czystej już nie ma...to jest nie ważne :) 
Najważniejsze jest teraz że wiosna idzie nosi mnie na remodeling i metamorfozę mojego kącika i skrzynki na farby sobię maluję,a co mi tam. 
Na drugą zmianę idę do pracy.
W drzwiach minę się z małżem-zapyta "jak Ci minął poranek" 
Odpowiem -nie martw się w domu burdel ale to nic najważniejsze że spędziłam pół dnia zadowolona z siebie,że mogę się realizować. 
Wiem że mogę zrobić coś sama dla siebie i innych.
To nie był czas zmarnowany, a przecież jak nie wyprasuje się czegoś dziś to można zrobic to jutro ;) 
Za to jakie mam pomysły na regał i skrzynki na farby-porządek w miejscu pracy musi być :p
Małż mój na bałagan oko przymknie taki on kochany jest 😉 

Brak komentarzy: